Wyszukaj tematycznie:

19 lip 2010

...jak pies z kotem... ;)


Jak obiecałam - tako czynię :)


Wpis co prawda po dwu tygodniach, ale to już sukces :)

Po prostu mózg i reszta szanownych narządów zaczęło mi normalniej pracować, kiedy się trochę ochłodziło. Szkoda tylko, że owo ochłodzenie nadejście swe uskuteczniło, kiedy byłam nad jeziorkiem ;) ale miałam już wracać, więc się bardzo nie skarżę. W każdym razie - lato zaserwowało nam prawdziwy żar tropików :D tylko w mieście najzwyczajniej w świecie, ciężko się ten żar znosi. Sąsiedzi patrzą jak na inną, bo z dziećmi na dwór po 20. wychodziłam, ale niestety, dopiero wtedy wyjście miało jakiś sens...

A tytuł wpisu dotyczy bezpośrednio pracy, jaką wykonałam dla przyjaciela na Dzień Matki. Dla jego mamy, rzecz jasna :D

I szczerze przyznam - z autopsji, że pies z kotem wcale źle żyć nie muszą, ba! - mogą wobec siebie pozostawać w stosunkach obojętnych, a nawet się lubić :) Tak było u mojej mamy, gdzie zawsze żyje ze sobą w różnej komitywie troszkę futrzaczków i sierściuszków :D i tak między nami mówiąc, to prędzej koty między sobą drą koty, niż z psem :)
Ja u siebie mam tylko jednego koteczka, bo świnka morska jakiś czas temu przeszła przez Tęczowy Most...
Ale i tak czuję, jakbym miała dwa zwierzątka w jednym, bo ta moja Zosia to taka psia troszkę. Liże, w oczy patrzy, dużo "gada", chodzi za mną wszędzie i waruje, gdzie ja - tam ona ;) Kiepsko tylko z wyjazdami, bo jak opiekę nad nią przejmują rodziciele moi - nie je, nie pije i nie załatwia się z tęsknoty :/ także wyjazd to dwa dni z górą, bo ta biedota tęskni... A mówią, że koty do miejsc tylko się przywiązują. Nie wiem - może wyjątek zasadę potwierdza. Ona nawet jak wszyscy z domu wychodzą choć na chwilę, ma już smutne oczy i się w chwilę osowiała robi. Ale za to radość jest, jak wracamy nieziemska :D Taki to kot mój.

Psio - kocia szkatułko - prezentuj się!





A tutaj łapie się nawet moja kota :)



Z miną co prawda niezbyt ciekawą ;)



11 komentarzy:

  1. Olá ...
    Lindíssimos os seus trabalhos . O bom gosto é visível em cada peça que faz !!!!
    Bjus
    Helena

    OdpowiedzUsuń
  2. Szalenie mi się podoba zestawienie kolorystyczne. BOMBA!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, prekrasna kutijica i simpatičan motiv psa...jako lijepo :*

    OdpowiedzUsuń
  4. predivna kutija:))).....
    pusa:))....

    OdpowiedzUsuń
  5. ;) bardzo wielkie dzięki za miłe słowa :) po części rozumiem, a po części nie, ale ogólnie pojęłam, że praca się podoba :) :) a najlepiej to już w ogóle Agę rozumiem :D i cieszę się :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hi! I liked the box, specially the colour of the wood. And I liked the cat too! Greetings
    Esther

    OdpowiedzUsuń
  7. Haa. A to ja jestem tym rzeczonym przyjacielem i jestem z tego dumny :D Moja mamuśka trzyma sobie w tym zarąbistym pudełeczku różne błyskotki i też jest happy :D Widzę, że tu kurde sporo zagranicznych gości...Niestety nie potrafię przekazać moich słów po angielskiemu, espańskiemu...czy chorwackiemu? :D Pudełeczko SZTOS! Pozdrawiam i róbcie dalej z Przemem te cudeńka :D o/ Zaraz zaraz...Po angielsku to będzie...Greetings! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jarek :) ale tu kto Polak, to po polsku pisze :D bo serwis jest międzynarodowy, mam na mysli blogspot.com :) robimy, uwierz mi, robimy cały czas, przyjacielu :) :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Olá!
    A caixa ficou maravilhosa. Adorei!

    Beijinhos desde Portugal

    OdpowiedzUsuń
  10. Olá, caixa muito bonita e perfeita.
    Gostei muito,

    OdpowiedzUsuń